Komentarze: 1
8 marca...to jedna z dat kiedy mam opuscic ten piekny kraj...
8 marzec....to niecaly miesiac...a jeszcze nic nie zakatwilem
Rzecz normalna w moim przypadku,zawsze ciezko szlo mi zalatwianie roznych spraw,prawie zawsze zostawialem sobie to na ostatnia chwile..
Po ostatnim dniu pracy bylem w takiej euforii ,ze nawet przez dluzszy moment nie myslalem o tym az do wczorajszego dnia...oczywiscie okazalo sie ,ze jestem wyrodnym synem ktory chce wyjechac...zaczalem sie zastanawiac czy rzeczywiscie chce wyjechac...
czy dam sobie tam rade?...jezyk znam jako tako,na swoja specjalizacje nie mam zadnego papiera,stwierdzilem ze wystarczy mi praca na glupim zmywaku,byle by tylko zarobic....
cdn...
ps.jade dokladnie do brata i kuzyna.