sty 10 2007

Milosc...


Komentarze: 5

Milosc....chyba jedyna rzecz ktora trzyma mnie jeszcze przy zyciu chociaz trudno jest mi uwierzyc w to uczucie,jednym slowem boje sie czy nie zwyciezyl by naturalny instynkt manipulacji.
Zreszta nie istnieje Kobieta ktora poznania calej mojej histori byla by wstanie wytrzymac przy mojej osobie.Nic w tym dziwnego,jak mozna zaufac klamcy i manipulatorowi,ciezko jest zyc z takim pietnem.
Samotnosc to jednak codziennosc a milosc to rarytas na ktory nie moge sobie pozwolic czy tez na niego nie zasluguje.

cdn...

jisatsu-jin : :
11 stycznia 2007, 21:26
Nie boje sie bliskosc raczej w zwiazku z przeszloscia nie potrafie zaufac juz drugiej tak bardzo zeby zaangazowac sie.
11 stycznia 2007, 20:15
Wiesz potworami jesteśmy, tylko wtedy kiedy chcemy nimi być. Każdy człowiek ma swoją ciemną stronę i tylko od niego zależy czy weźmie ona nad nim władzę. Może bywasz dla drugiej osoby potworem, bo boisz się bliskości, nieświadomie z jakiś powodów uciekasz od miłości, a może to właśnie Twoja przeszłość nie pozwala Ci się otworzyć.
11 stycznia 2007, 12:04
Szczerze mowiac Alturia juz dawno w to nie wierze,w stosunku do drugiej osoby czesto jestem potworem a raczej ciezko jest znalezc kobiete ktora by potrafila wytrzymac z taka osoba,z takim ciezarem przeszlosci.
11 stycznia 2007, 11:28
Musisz wierzyć, że warto. Jeśli nie będziesz miał w sobie iskierki nadziei choćby najmniejszej to zginiesz. Musisz znaleźć ją w sobie. A co do kobiety to na pewno jest gdzieś ta , która będzie w stanie znieść ciężar tej prawdy właśnie dla miłości... tylko trochę cierpliwości a znajdziesz ją, albo ona Ciebie. Wiem coś o tym, bo to mnie znaleziono i ta druga strona wzięła na siebie ciężar mojej prawdy, a wierz mi nie było to łatwe.
10 stycznia 2007, 17:47
Mnie też wydaje się, że nie zasługuje. Najwidoczniej to nie dla mnie.

Dodaj komentarz